Archiwum marzec 2009, strona 4


mar 08 2009 Życie
Komentarze: 0

Wczoraj niańczyłam czteroletnią Darię.  Było spoko bo dzięki niej nie musiałam myśleć o Mariuszu ;(

 

Lecz dziś już jej zabrakło..wgl. wszytskich zabrakło. Gdy sie obudziłam byłam sama. Oczywiście w głowie tylko ON. Zapomniałam już co to znaczy przytulić się do ukochanej osoby. Od ośmiu miesięcy brak własnie takiego człowieka. Równo cztery miesiące temu poznałam Mariusza. Po kilku dniach stał się jedyną osobą na której mi zależało. Może na początku tego nie okazywałam ponieważ za bardzo nie umiałam. On mnie nauczył okazywać to piękne uczucie jakim jest MIŁOŚĆ. Lecz ja za późno zaczełam je okazywac. Żałuję tego. Jakby się tak dokładnie przyjrzeć to od początku lutego wszytsko zaczeło się walić. BYły dni kiedy przez dosłownie chwilę było dobrze. NIestety więcej było chwil ze łzami. Takim dniem ze łzami jest np. dzisiejszy dzień. NIe miałam jak zapomniec i przestać myśleć o Nim. Więc chwyciłam tarke do ręki i czerwoną kapuste i sie wyżyłam na niej. Po około 45 minutach cała wielka kapusta była starta... przez ten czas sobie tłumaczyłam różne rzeczy. Mówiąc sama do siebie.Rycząc jak opętana. Gdy napisał esa z życzeniami było jeszcze gorzej...łzy płyneły po policzkach strumieniami. To było straszne. Od rana czekałam na tego esa. Myślałam ze bedzie cudowny. Lecz ten es był taki zwykły. Bez żadnego przekazu. PO prostu od tak napisany bez najmniejszego uczucia. Jednak lepiej by było gdyby nie napisał. NIby pamiętał....ale ja dziekuje za takie pamiętanie. Już zwykli koledzy się bardziej postarali. a On? tylko wszytskiego naj naj naj naj naj lepszego. Ja niechce wszytskiego najlepszego. Chcę aby mnie kochał i był ze mną. Po mimo to że ten es był taki pusty, był najpiękniejszy, chodż nic w nim pięknego nie było. Kocham Go...i to bardzo. Nie znajdę drógiego takiego człowieka jak On.W sumie to Go nie znam.Ale dla mnie jest wszytskim. NIgdy Go nie czułam...fizycznie. Nigdy nie czułam Jego zapachu. Nie chodziliśmy na długie spacery. Nie poznawałam Jego kolegów i koleżanek. Nie bawiłam się z Jego braciszkiem. On takze mnie nie poznał. Ale po mimo tych wszytskich rzeczy jest osobą która dała mi wiele radości jak zarówno i smutku, lecz smutek przez taką osobę jak On jest darem a nie karą.         Wiele na Jego temat mówiłam i pisałam. Najwięcej o Nim wie Dagmara. Ona dostawała ode mnie kartki które były przeznaczone dla Niego. To Ona mnie pocieszała gdy było źle i cieszyła się razem ze mną gdy było dobrze. To Ona jest dla mnie tak samo ważna jak Mariusz. Ona jest moim oczkiem w głowie...tak jak Mariusz.  Podobnie jak Mariusz jest dla mnie zupełnie obcą osobą.Lecz tylko fizycznie obcą. Tak jak Ona o mnie wie wszytsko tak i ja wiem o Niej. Ona ma wspaniałego chłopaka. Za pare dni minie rok od kąd są razem. Zazdroszczę Im. Jej chłopak również nazywa się Mariusz. Mariusz S. ma zarówno młodszego i starszego brata. Jak Mariusz Ś. Taki dziwny zbieg okoliczności.  ehh.    Wracając do dzisiejszego dnia. NIe mam się w co ubrać. ;( Wszystkie spodnie są za szczupłe; bluzki są okropnie obcisłe; W nic nie wchodzę ;( Ważę dziś 51 kg.  Niby super i Mariusz by się ucieszył. Ale ja się czuję okropnie ;( Jest tak wielka różnica między tym jak wygladałam w styczniu a jak teraz wyglądam. Pani w szkole podejrzewała mnie że jestem w ciąży ;( Okropne ;( Przepraszam Cię Mariusz ale teraz musze schudnąć ;(

 

Kończę

 

 

Kocham Cę nadal ;**

 

 

 

PS

"Straciłam Tego, z którym miałam być na zawsze"


Na zawsze

marzycielka935 : :
mar 06 2009 nic nie idzie mi ;(
Komentarze: 0

Dziś b. b. b. chujowy dzień!! Kiedy on się w końcu skończy?????

Rano wstałam o 7:40, gdzie zwykle wstaje około 5:50 ; Jak to zwykle gdy wstawałam uczyłam się.; A dziś...wstałam z brudnymi włosami(miałam umyć rano) nie spakowana , nie nauczona, nie przygotowane ubrania, nie ma jak do szkoły jechać... zjeb jednym słowem. Zawiózł mnie wujek...mieszka obok wiec nie było prawie żadnego problem.. no właśnie...prawie!!! Miałam takze rano umyć i wypastować moje śliczne białe adidaski...i co? i gówno!! nie zdążyłam ; rano było straszne błoto wiec całe czarne są i odmyc ich nie mogę; nie wiem czemu poniewaz to tylko błoto;  no ale jakoś pojechałam. W szkole koszmar!! Zapomniałam kluczyka od szafeczki wiec nie miałam gdzie zostawić kurtkę i wgl. ; musiałam latać i szukać sprzątaczki zeby znalazła taki sam numer kluczyka jaki ja mam zeby mogła mi otworzyc; gdy szukanie tego numerku(6 cyfrowa liczba...a u nas kluczyków jest około tysiąca;/i do tego kazdy podobny;) przypomniałam sobie ze w pierwszej klasie wymieniany miałam cały zamek wiec nikt nie moze miec kluczyka o takim samym kształcie jak mój i pani go nie ma ; co gorsze Justyny(dziewczyna z którą mam szafeczkę) nie było w szkole!! gdyby była przerwa o bym wrzuciła do znajomych..no ale ze było 10 minut po dzwonku to nikogo nie było...wiec poszłam w kurtce na lekcje... Na angielskim pisałam list;/ miało być przynajmniej 150 słówek... ja napisałam na zaledwie 124 ; czyli bd miała obniżoną ocene;/ następnie matma na której nie miałąm pracy domowej poniewaz jak juz wczesniej rano zaspała a zwykle rano takie rzeczy robię. I do tego akurat pani sobie zarzyczyła abym to własnie ja dała jej tą prace!! wrrr. akurat dziś ;  jakoś przezyła ;( jakoś nie znaczy dobrze ;( i wgl były zadania których wogóle nie kumam!!!!!!!!!!! kurdę! następnie miała być religia ale nie było szatana(p. od reli) wiec miałam chemie ;(  następną lekcją takze była chemia na której pani zrobiła nam sprawdzian z jakichś pojebanych wodorotlenków i kwasów i czegos tam jeszcze;ogólnie myslę ze 3 chyba dostane chociaż to mnie nie zadawala!! następnie muzyka !! nie było ławek bo zabrali gdzieś wiec siedziało 6 osób przy dwuosobowej ławce!! Żal!! i do tego musiałam siedziec koło tego zboczonego jebanego Michałaaaa!! ciągle mnie smyrał az do momentu kiedy mnie naprawde wkurwił i mu wyjebałam w ten pierdolony łeb ze az spadł z krzesła...oczywiście nieobyło się bez tłumaczenia P. dyrektora jak się zachowuje normalna dziewczyna a jak ja się zachowuję...     na szczęscie nie spiewaliśmy tej walniętej piosenki! to jest chyba jedyny dziś plus. Później była fizyka... byłoby dobrze gdyby facet znowu się tak na mnie nie gapił!!! to jest dopiero pojebany gościu... oczywiście ja musiałam pokazać z nim jak dzialają siły jakies tam!!! zjeb z niego!  chciałam już mu wygarnąc ale na szczescie (dla niego na szczescie) Amanda mnie powstrzymała.   Następnie niemiec... sprawdzian nam zrobiła niezapowiedziany. dostałam 2!!!!!!!! wiecie dlaczego...dlatego ze rano nie wstałam i się nie nauczyłam ; Następnie durneee tańce!! 14 występ a my mamy zaledwie 20 sekund tańca!! a starych juz nie chcemy tanczyc... chociaz i tak penwnie się okaże ze i stare bedziemy tańczyc; głupio.    No i na dodatek nie mamy oczywiście strojów!! Chirliderki miały dostać 1400 zł(bo jest nas 14) na stroje a dostaliśmy 600 złoty!!! 600 na bluzki i spodnie dla 14 osób!!!! Żal      musiałam wracać pieszo bo się spóźniłam na autobus ;( desz lał wiatr wiał a ja biedna jedna szłam ;(  i jeszcze pod domem siedziałam około pół godziny bo jak wczesniej wspomniałam nie wziełam kluczy z domu.  gdy weszłam byłam padnięta! nic do jedzenia w lodówce nie było! BYły tylko te zjebane płatki owsiane które brat wpiedziela codziennie i mysli ze niby masy nabierze dzieki nim! Jest tych płatek chyba z 8 paczek! cała szafka nimi zawalona!  głodna siedze teraz... ;( bo rano śniadania nie jadłam. Nic dziś wogóle nie jadałam ;(  brat własnie pojechał na pakernie a ja znowu sama w domu ;( nawet nie mam na kim sie wyrzyc i kogoś powkurzac ;( 

 

Teraz pisze z BOrysem... 

 

 

 

 

 

Kocham Cię Mariuszzzzzzzzzzzzz!! Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham !!!!!

 

PS

"Czasami chciałabym się rozpłynąć,

Nie wiem, gdzieś zniknąć?

Poczuć się tak inaczej?

Nie mówię, że jest źle,

Ale chyba brakuje mi czegoś." a moze raczej kogoś... ? M. <3


Rozpłynąć się...chodź na chwilę

marzycielka935 : :
mar 05 2009 psychika siada
Komentarze: 0

ehhh... wczoraj był b. ciężki dzień ;(

No ale nikt nie mówił ze będzie łatwo...

 

 

Wczoraj też urodziła mama Magdy(koleżanka siostry) Bliźniaki ;) Gosia i Kuba ;)

No ale Barrrrrrrtosza i tak żadne dziecko nie przebije... jest Jedyny w swoim wyjątkowym rodzaju...ehhh zupełnie jak Mariuszszsz.  NO właśnie...jeśli już jestem przy Mariuszu.. ; znowu się nie odzywa ;(  zrobiłam zdjęcia   miałam mu dać we wtorek... no ale nie napisał wiec wszystkie usunęłam... a teraz nie mogę żadnego ładnego zrobić bo wszystkie wychodzą masakrycznie ;

A to wszystko przez to, że go tak bardzo kochaaaam ;( i wgl. czuje się źle..nie w sensie że chodzi o zdrowie lecz o psychikę ;( Ja już nie daje rady ;( nie jestem maszyną która znosi wszystko i przede wszystkim wszystkich!!; Każdy wymaga ode mnie abym ich rozumiała...a mnie to nikt nie rozumie ;( właśnie dlatego przestałam rozmawiać o moich problemach ze znajomymi ;(

 

 

NO i mam wszystkiego dosyć ;( miałam się wczoraj uczyć ale nie miałam wtedy głowy do tego ; wiec dziś muszę się nauczyć i zrozumieć z chemii jakieś główno które jest dla mnie CzArNą MaGią !!! Z Angielskiego 127 słówek ...ŻAL!! Z Matmy praca klasowa.. nic nie rozumiem jakieś popieprzone rzeczy tylko tam są co się kupy nie trzymają ; i do tego pani mówiła ze to najtrudniejsza praca z matmy w gimnazjum;/ wrrr. a ja nic nie rozumiem ;  NO i kurrrrwa ta gówniana piosenka na Muzykę!! Kto to taką głupote wymyślił żeby na lekcji muzyki śpiewać piosenkę "Czas nie będzie na nas czekał" blue cafe !!!!?????? Jakiś baran...      Gdyby moim nauczycielem nie był dyrektor to był siedziała i by mógł mnie jedynie w dupe pocałować.. no ale ze mam z dyrektorem to muszę się jakoś zachowywać ;

 

 

Humor właśnie teraz poprawia mi Borys do którego dziś nie wiem z jakiego powodu powiedziałam "Sieeeeeema" ????  to był taki spontan ;p

 

 

dziś także szykuje się ciężki dzień... i do tego Gularz!!!!!!!! na obiad; bleeeeeeee <haft> no ale musze tyć dla Mariusza.. wiec dla specjalnie dla Niego (i tylko dla Niego) to zrobię. dziś sobie zdałam sprawę że w tym momencie życia liczy sie dla mnie tylko On. Co bym nie robiała to zawsze z myślą "że Mariusz był by zadowolony gdybym to zrobiła"    Wiem że jest możliwość że nie będe z nim...zdaje sobie z tego sprawę... ale i tak robię to dla Niego...jest dla mnie wszystkim. I pozostanie dla mnie wszystkim. Nawet jeśli miałabym z Nim nigdy się nie spotkać...zawsze...powtarzam zawsze będzie dla mnie wyjątkowy. ;) wczoraj liczyłam że znam się z Nim już 117 dni ;) czyli dziś mija  118 dzień od kad się poznaliśmy;p czyli za trzy dni będą równo cztery miesiące.

 

Gdybym teraz umarła, mogliby napisać na nagrobku" Umarła z MIŁOŚCI... tęsknoty" To by było Coś ^^ hehe nie jakaś tam zwykła śmierć... to by był śmierć dla Mariusza ;** wszytsko co robię jest dla Niego ;)Bo tylko dzięki Niemu się uśmiecham. ;) ;) ;)!!!

 

 

Koooooocham Cię Łośku!!!  A Łośku to dlatego, że niepotrafisz tego docienić!!! ;pp

 

 

Dziś także się przekonałam, że mój tata jest najlepszym tatą na całym świcie!! No nie tyle co przekonałam się a przypomniałam sobie ;) Bo mój tatuś od zawsze był najlepszy!

To chyba na tyle ;p

 

 

 

bye wieśniaki ;*

 

 

PS " Moje sny są tak realne, że jedząc śniadanie jeszcze czuję dotyk

Twoich dłoni na swoim brzuchu

 


Twoje dłonie na moim brzuchu

marzycielka935 : :
mar 03 2009 xD
Komentarze: 0

Eh Piotrek ty głupku ^^ Przeprowadził się w lato do Iławy i już zapomniał jak się nazywam :d To się nazywa kumpel z klasy 4-6 ^^ Stwierdził ze z tego co pamięta nazywam się Laura Archaniołowa^^ xD co prawda na Archa... ale nie końcówka -niołowa^^ xD OJ Pierer(bo tak na niego mówię) jak zwykle wszytsko przekręcasz ;p

 

 

 

 

 

 

Mariusz ;p Kocham Cię, wiesz?:) Wieszszsz...napewno ;) Ale chyba sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo ;)

Kolejną kartkę do Ciebie napisałam ;P jak zwykle nie wysłałam jej do Ciebie, lecz do Dagusi ;) nie wiem czemu to robie...moze dlatego ze do Ciebie nie mam odwagi wysłać? A moze dla tego ze się boje Twojej reakcji? noe nie wiem... wgl. mniejsza o większość ;p Z tego co pamiętam to juz 6 kartka...    No ale ....never mind ;) Kocham Cię i już ! ;))

 

PS " Najpiękniejsze są te słowa, których nie musimy wypowiadać na głos "

 

Na głosss

marzycielka935 : :
mar 02 2009 ;)
Komentarze: 0

KOCHAM  CIĘ  MÓJ  TY  ANIOŁKNAJKOCHAŃSZ !!!! ;)

 

 

 

Pojawić się w czyimś życiu nie jest tak trudno. Zdecydowanie ciężej w nim pozostać.

 

 

;**

 

 

 

PS " Bo ja mam granat w ręku i odwagę by nim rzucić " bez zawleczki ;p

 

Odwaga

marzycielka935 : :